Coraz więcej rowerzystów wozi na rowerach szosowych oświetlenie, nawet w ciągu dnia, a teraz, gdy zostało zaakceptowane przez DGT, że te oświetlenie nie muszą być stałe, ale mogą być migające, mówimy, dlaczego powinieneś je wozić.

Oświetlenie w rowerach zawsze budziły pewne kontrowersje. Według prawa są one obowiązkowe tylko między zachodem a wschodem słońca. Jednak wielu rowerzystów zaczęło je nosić o każdej porze dnia, zamiast decydować się na odblaski lub oświetlenie odblaskowe.

Jednak kiedy po raz pierwszy stały się popularne, nie były dobrze znane stróżom prawa i pojawiły się kontrowersje związane z mandatem, ponieważ rowerzysta przewoził światło w pozycji migającej, która była zarezerwowana dla zmian pasa ruchu lub pojazdów ratunkowych. Jednak presja społeczna ze strony społeczności rowerowej zmusiła DGT do reakcji i w trosce o bezpieczeństwo rowerzystów zezwoliła im na posiadanie z tyłu migającego czerwonego oświetlenie (pod warunkiem, że spełnia ono określone normy natężenia, aby nie oślepiać innych użytkowników, co spełnia każde światło z homologacją europejską).

Może zainteresuje Cię: Jak powinny wyglądać oświetlenie do jazdy dziennej dla rowerów i jakie są zalety ich stosowania.

Z tego powodu, bo to plus bezpieczeństwa dla rowerzystów, podpowiadamy, dlaczego warto nosić oświetlenie, nawet w dzień.

Co to są oświetlenie do jazdy dziennej i jak wyglądają?

Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę jest to, że światło do jazdy dziennej nie jest dokładnie tym samym, co światło nocne. Do niedawna to, co znajdowaliśmy na rynku, to były “czołówki” lub generyczne lampki, które w najlepszym wypadku miały różne tryby i natężenia (w zależności od intensywności, migania itp.). Jednak od pewnego czasu niektóre marki, takie jak Bontrager, Specialized czy Cateye oferują “oświetlenie do jazdy dziennej”.

Głównym celem świateł do jazdy dziennej jest to, abyś był widoczny, a nie abyś świecił czy oświetlał. Aby tak się stało, muszą mieć wzór migania lub mrugania, który musi być przerywany i losowy oraz łączyć różne intensywności. Oczywiście potrzebują one wyższego strumienia świetlnego, aby przyciągnąć uwagę kierowców i innych rowerzystów w ciągu dnia. Wykazano, że nieciągły wzór wyróżnia się najlepiej, gdy światło otoczenia jest wysokie (dzień), ponieważ przełamuje monotonię scenerii, którą widzimy na drodze i przyciąga większą uwagę kierowcy. Więcej informacji na stronie https://guideme24.pl/czym-sie-kierowac-przy-wyborze-latarki/

Choć zawsze lepiej wozić ze sobą tylne światło niż żadne, to nie wszystkie oświetlenie nocne są wskazane do użytku dziennego (ze względu na mniejszą moc i natężenie), natomiast każde światło przeznaczone do użytku dziennego prawdopodobnie będzie miało “tryb nocny”, który jest zgodny z obowiązującymi przepisami pod względem położenia i natężenia i nie oślepia pojazdów nadjeżdżających z tyłu, choć czyni nas doskonale widocznymi.

Najważniejsze to być widocznym

Zgodnie z przepisami DGT, zawsze między zachodem a wschodem słońca, z tyłu musi być zamontowane czerwone światło pozycyjne (tzn. w stałej pozycji) oraz nie trójkątny reflektor tego samego koloru. Opcjonalnie można dodać żółte odblaski na szprychach kół i po dwa na każdym pedale. Tak naprawdę kupując rower w sklepie, powinien on być wyposażony w komplet zabezpieczeń, w tym takie odblaski i dzwonek.

Chociaż nie ma określonej odległości dla świateł (jest dla odzieży odblaskowej, która powinna sprawić, że będziesz widoczny dla kierowców w odległości 150 metrów), teoria mówi, że z zatwierdzonymi oświetleniemi powinieneś być widoczny w nocy w odległości co najmniej 300 metrów.

Jednak w ustawie nie ma nic, co nakładałoby obowiązek bycia widocznym w godzinach dziennych. A nawet w dni maksymalnej widoczności wykazano, że migające czerwone światło sprawia, że jesteśmy widoczni na znacznie większe odległości.

Po co wozić oświetlenie, skoro nie są one obowiązkowe?

Powtarzając to, co już powiedziałem, jest to kwestia bezpieczeństwa. Kiedy jeździmy po drogach, nie są one idealnie płaskie, z czystymi bokami i absolutną widocznością, ale możemy czasem znaleźć, nawet w najczystszy i najjaśniejszy dzień w roku, zacienione miejsca, schowane między drzewami, w których, jeśli mamy rower i/lub ciemne ubranie, kamufluje nas od innych pojazdów.

W takich przypadkach czerwone światło zapewnia wysoki kontrast na ciemnym tle, dzięki czemu wyróżnisz się spośród pojazdów nadjeżdżających z tyłu. Jeśli jest również w trybie migania, kontrast będzie znacznie wyższy. Podobnie jest na krętych i zawiłych odcinkach, gdzie bardzo szybko pojawiamy się i znikamy z pola widzenia kierowców.

Jeśli korzyść w jasne letnie dni jest wysoka, to znacznie większa jest zimą lub w dni, w których grozi nam deszcz lub chmury (a więc obniżenie jasności). Z tego powodu w razie wątpliwości warto je założyć.

ℹ️ ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Dodaj komentarz
Możesz także polubić

Makijaż permanentny – kiedy warto się nad nim zastanowić

Panie uwielbiają wyglądać pięknie, a jednym z najpopularniejszych przejawów regularnego dbania o…

Jakim sposobem poradzić sobie z problemem prawnym? Mecenas pomoże

Każdy z nas, przynajmniej kilka razy w życiu ma do załatwieniu sprawę,…

Czemu warto wynająć biuro rachunkowe do prowadzenia księgowości

Podczas prowadzenia swojej działalności gospodarczej nie można się skupiać wyłącznie na zwiększaniu…